PROMOCJA. Modernizacja miejskiej sieci wodno-kanalizacyjnej wiąże się często z koniecznością usunięcia drzew lub krzewów kolidujących z budowaną infrastrukturą. Każda wycinka poprzedzona jest szczegółową analizą i odbywa się na podstawie uzyskanych pozwoleń. Warto jednocześnie pamiętać, że wycinki każdorazowo rekompensowane są nowymi nasadzeniami.
Dla rozwoju i uatrakcyjnienia miasta, ale przede wszystkim dla dobra mieszkańców, realizowanych jest w Zabrzu wiele strategicznych projektów. Ochrona przyrody to kluczowy element każdego z nich. Jest bowiem sprawą oczywistą, że wycinka nawet jednego drzewa to strata dla otoczenia i mieszkańców. Niestety, nie zawsze da się uniknąć kolizji budowanej infrastruktury z istniejącym zadrzewieniem. Tak jest również w przypadku realizowanego w ośmiu dzielnicach drugiego etapu poprawy gospodarki wodno-ściekowej.
- Infrastruktura wodociągowa i kanalizacyjna znajduje się pod ziemią, często przebiega pod chodnikiem lub jezdnią – zwraca uwagę Danuta Bochyńska-Podloch, kierownik Jednostki Realizującej Projekt - Przy braku możliwości alternatywnego poprowadzenia kanalizacji sanitarnej, deszczowej lub wodociągu pojawia się konieczność dokonania wycinki drzew. Żadne drzewo nie zostaje jednak wycięte bez szczegółowej analizy zasadności takiej decyzji – podkreśla Danuta Bochyńska-Podloch.
W przypadku inwestycji kolidującej z wycinką drzew pod uwagę brane są zasady zrównoważonego rozwoju, kompleksowej ochrony środowiska oraz powszechnego dostępu do informacji o stanie środowiska i jego ochronie. Organy wyznaczone do przeprowadzenia postępowań administracyjnych w sprawie usunięcia drzew mają na względzie słuszny interes społeczny i interes obywateli. Kierując się zasadą praworządności, zawiadamiają wszystkie strony o toczącym się postępowaniu. Dotyczy to również mieszkańców, jeśli planowane do usunięcia drzewa usytuowane są na działce stanowiącej ich własność. Dodatkowo, przeznaczone do usunięcia drzewa rosnące w pasach drogowych dróg publicznych podlegają kontroli Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, który w ramach swoich kompetencji przeprowadza dodatkowe oględziny w terenie w celu potwierdzenia obecności siedlisk gatunków chronionych.
Wydawanie zezwoleń na usunięcie drzew i krzewów należy do spraw szczególnie skomplikowanych iwielostopniowych. Chodzi o różną strukturę własności nieruchomości, na których rosną drzewa, obecność gniazd ptasich czy siedlisk gatunków chronionych.
W pierwszym etapie wniosek złożony przez pełnomocnika inwestora zostaje przeanalizowany pod względem struktury własnościowej nieruchomości. Niejednokrotnie, z uwagi na obowiązek wyłączenia Prezydenta Miasta Zabrze z prowadzonego postępowania, Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Katowicach wskazuje organ zastępczy. Dopiero wpłynięcie wniosku do organu zastępczego (np. Prezydent m. Gliwice, Bytom, Ruda Śląska) powoduje faktyczne wszczęcie procedury administracyjnej.
W następnym etapie wniosek sprawdzany jest pod względem zgodności z przepisami ustawy o ochronie przyrody i kodeksu postępowania administracyjnego. Dopiero pozytywnie zweryfikowany wniosek wszczyna bieg terminów postępowania administracyjnego, w tym z obowiązującymi oględzinami drzew przeznaczonych do usunięcia i sprawdzeniem występowania w ich obrębie gatunków chronionych. Wydając zezwolenie na wycięcie drzew i krzewów, organy administracji publicznej akceptują ich usunięcie w związku z racjonalną gospodarką, rekompensując jednocześnie ubytek w środowisku nasadzeniami nowych drzew i krzewów. Postępowanie zakończone decyzją zezwalającą na usunięcie drzew lub krzewów trwa nie dłużej niż dwa miesiące.
- W ramach projektu podejmuje się wszelkie możliwe działania mające na celu ochronę zadrzewień. Należy przy tym podkreślić, że usunięte drzewa i krzewy zastępuje się nowymi nasadzeniami drzew i krzewów w ilościach nie mniejszych niż usuwane. Miejsca do nasadzeń zastępczych, niekolidujące z sieciami uzbrojenia terenu, wskazuje Wydział Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miejskiego w Zabrzu – podsumowuje Danuta Bochyńska-Podloch.
Cenny dąb został nietknięty Zdarza się, że projektowana kanalizacja koliduje z pomnikami przyrody. Tak było m.in. przy ul. Rybnej w Makoszowach, gdzie rośnie liczący około 330 lat dąb szypułkowy. Drzewo ma 22 metry wysokości, koronę o średnicy sięgającej 25 metrów i pień o obwodzie 540 cm. Dąb ten został objęty ochroną w 2010 r. na podstawie Uchwały Rady Miejskiej nr LIX/772/10 z dnia 11 października 2010 r. „W sprawie ustanowienia pomników przyrody na terenie Gminy Miejskiej Zabrze”. Sposób prowadzenia prac w bezpośredniej okolicy drzewa został szczegółowo określony w sporządzonej opinii dendrologicznej. Zastosowano metodę przewiertu poniżej systemu korzeniowego. Roboty wykonywano pod ścisłym nadzorem dendrologicznym. |