Po rozczarowującej inauguracji nowego sezonu  (0-2 z Lechem Poznań), w drugiej kolejce przed Górnikiem pojawiała się szansa na zatarcie pierwszego, złego wrażenie, co udało się… połowicznie. Było dużo dobrego grania, ale ostatecznie wynik jednak znów poniżej oczekiwań. Choć zaczęło się bardzo obiecująco…

Manu Sanchez przychodził do Górnika z opinią bramkostrzelnego obrońcy z III ligi hiszpańskiej i dzisiaj potwierdził tę opinię. Były gracz Castellonu już w 11 minucie świetnie wyskoczył do dośrodkowywanej przez Lukasa Zahovia piłki i głową strzelił gola (bramkarz wprawdzie odbił piłkę, ale ewidentnie zza linii bramkowej). Zabrzanie szybko więc ustawili się w komfortowej sytuacji w tym meczu i trwali w niej do końca I połowy. Niestety po przerwie nie było już mowy o "szanowaniu wyniku", gdyż bardzo szybko gospodarze wyrównali, a sprawił to pozyskany przez Puszczę zaledwie trzy dni przed meczem grecki napastnik Michalis Kosidis (jeszcze lepsza główka niż ta w wykonaniu Sancheza). I choć Górnik szybko na ten cios odpowiedział (Damian Rasak uderzył zza pola karnego, a rykoszet zupełnie zmylił bramkarza Puszczy), to po kilku minutach znów był remis (soczysty strzał Jakuba Serafina). Więcej…

Dzisiaj rada nadzorcza Górnika Zabrze dokonała kolejnej nominacji do zarządu klubu. Po powołaniu 23 maja na członka zarządu Bartłomieja Gabrysia i późniejszym fiasku konkursu na prezesa klubu (mimo licznych kandydatów), kolejną osobą gremium kierowniczego ekstraklasowego zespołu został Michał Siara. Tym samym klub wrócił do punktu wyjścia, a więc stanu, który panował w nim przez wiele miesięcy: klubem zarządza od teraz dwuosobowy zarząd, bez formalnego prezesa klubu.
Jak podaje Górnik powołany dzisiaj Michał Siara to absolwent m. in. ESERP Bussines School w Barcelonie, gdzie ukończył studia magisterskie na kierunku sport business management. Przez blisko dziewięć lat był odpowiedzialny za kwestie marketingowe w spółce Ekstraklasa, a ostatnie trzy sezony spędził w Rakowie Częstochowa jako dyrektora zarządzający. W przeszłości ponoć pracował też m. in. na rzecz organizacji Euro 2020 czy mistrzostw świata 2018. Więcej…

Przebywający w austriackim Kirchbergu piłkarze Górnika rozegrali drugi podczas letniego obozu (a tak w ogóle to trzeci podczas całego okresu przygotowawczego) sparing. Tym razem ich rywalem był ósmy zespół szwajcarskiej ekstraklasy, znany w niedoległej przeszłości z dobrych występów w europejskich rozgrywkach - FC Basel 1893. Faworyzowani goście przeważali od pierwszych minut, ale prowadzenie objęli dopiero po przerwie: Brad Fink pokonał zabrzańskiego bramkarza - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego - strzałem głową. Wprawdzie już dwie minuty później do wyrównania doprowadził pięknym strzałem "w okienko" Kamil Lukoszek, ale ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do rywali, którzy w samej końcówce zdobyli zwycięską bramkę. Więcej…

Piłkarze Górnika od niedzieli przebywają w Kirchbergu, gdzie w pocie czoła trenują przed zbliżającym się nowym sezonem gry o mistrzostwo Polski. Na austriackiej ziemi będa na bieżąco monitorować swoje postępy w trakcie sparingów, z których pierwszy właśnie za nami. Dzisiaj rywalem naszej drużyny był 11. zespół miejscowej bundesligi - WSG Tirol, z której notabene tego lata przybył do zabrzańskiej drużyny napastnik Aleksander Buksa. Ten napastnik jeszcze dziś nie zagrał (zaległości treningowe?), ale za to zaprezentowało się czterech innych nowych zawodników. Spośród nich znów najbardziej brylował przede wszystkim czeski pomocnik Patrik Hellebrand, który zapowiada się na autentyczne wzmocnienie Górnika! Niemniej gola na wagę remisu strzelił będący na marginesie ligowego składu, Piotr Krawczyk.

Od wczoraj piłkarze Górnika przebywają w Kirchbergu, gdzie mają zorganizowane zgrupowanie przed nowym sezonem. Trener Jan Urban dysponuje w Austrii 27-osobową kadrą zawodników, wśród których jest nie tylko siedmiu pozyskanych tego lata zawodników, ale są także Damian Rasak i Lawrence Ennali, którzy być może tego lata odejdą do innych klubów (tego drugiego klub jest skłonny sprzedać za nie mniej niż 2,5 miliona euro). Brakuje zaś graczy, którzy z różnych powodów odeszli z klubu, a są to m.in: bramkarz Daniel Bielica (nie przedłużył kontraktu i nową umowę podpisał z holenderskim NAC Breda), Adrian Kapralik (zakończyło się jego wypożyczenie ze słowackiej Żiliny), Sebastian Musiolik (rozwiązanie kontraktu za poorzumieniem stron, nowym jego klubem jest Śląsk Wrocław), Michal Siplak (rozwiązanie umowy za obopólną zgodą, trafił do Puszczy Niepołomice), Kostas Triantafyllopoulos (rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron, następnie związał się z greckim ekstraklasowym AGS Asteras Tripolis), Szymon Czyż (koniec wypożyczenia z Rakowa Częstochowa), Boris Sekulić oraz Dani Pacheco (obydwaj koniec kontraktu). Więcej…

Trzeci dzień piłkarskich mistrzostw Europy w Niemczech był szczególnie dla zabrzańskich kibiców emocjonujący. Zaczęło się od meczu reprezentacji Polski z Holandią, który mimo porażki 1-2 dał sympatykom naszej kadry wiele satysfakcji. W meczu tym nie wystąpił wprawdzie żaden gracz Górnika (mieliśmy natomiast dwóch eks-zabrzan na ławce rezerwowych, bo trenerem kadry jest obecnie Michał Probierz, zaś rezerwowym bramkarzem Łukasz Skorupski), za to w kolejnym spotkaniu zaprezentował się kapitan naszej drużyny, Erik Janża (na zdjęciu z prawej). Wczoraj zawodnik ten przedłużył kontrakt z Górnikiem, dzisiaj - chcemy wierzyć, że dodatkowo uskrzydlony tym zdarzeniem - nie tylko zagrał po raz jedenasty w reprezentacji Słowenii, ale dodatkowo dał tej drużynie cenny remis 1-1 z Danią. W 77 minucie uderzył wybitą z pola karnego piłkę i - z odrobiną pomocy obrońcy rywali (był rykoszet) - skierował piłkę do siatki! Więcej…

Jedyny gracz Górnika, którzy bierze udział w trwających w Niemczech mistrzostwach Europy w piłce nożnej jednak pozostanie w naszym klubie na kolejne sezony. Słoweniec od początku deklarował, że pragnie nadal występować w naszym zespole, ale oczekiwał długiej, bo 3-letniej umowy. Górnik widział w tym ryzyko, wszak mówimy o 30-letnim zawodniku... Strony wypracowały jednak kompromis: podpisana dzisiaj umowa będzie ważna do 30 czerwca 2026 roku, ale zawiera opcję przedłużenia na jeszcze jeden rok.

Przypomnijmy, że Słoweniec gra w Górniku od 2019 roku i w ciągu tych pięciu lat zagrał w zabrzańskich barwach 160 razy. Zdobył wprawdzie tylko trzy gole, ale ma na koncie aż 30 asyst! Negocjacje dotyczące prolongaty jego umowy rozpoczęły się już w lutym. - Bardzo się cieszę, że Erik zostaje z nami. Rozmowy były długie i niełatwe, ale najważniejsze że ostatecznie mamy pozytywne zakończenie. Erik jest naszym kapitanem, ważną postacią na boisku, a także w szatni. Teraz kibicujemy Erikowi na Euro! - powiedział nowy dyrektor sportowy Górnika Zabrze, Łukasz Milik. Więcej…

Ukraiński prawy rozgrywający z doświadczeniem uzyskanym podczas gry w polskich i zagranicznych boiskach - Bogdan Cherkaschenko zostanie w lipcu nowym zawodnikiem zespołu piłki ręcznej Górnika. 26-letni zawodnik ma aż 202 centymetrów wzrostu i waży 103 kg. Karierę rozpoczynał w ukraińskiej Motor-Politechnice, a później kontynuował w ZTR Zaporoże i białoruskim SKA Mińsk. Stamtąd dwa lata temu do Polski przeniósł się do naszego kraju, a grał w Pogoni Szczecin. Po spadku tej drużyny do I ligi wzmocnił MMTS Kwidzyn, dla którego w ubiegłym sezonie zdobył 132 bramki. Więcej…

Jest wreszcie pierwsza konkretna decyzja nowego wiceprezesa Górnika, Bartłomieja Gabrysia. Bez czekania na rozstrzygnięcie konkursu na szefa klubu podjął on decyzję o ponownym powołaniu na stanowisko dyrektora sportowego, a więc osoby odpowiedzialnej za kształtowanie polityki kadrowej zespołu, Łukasza Milika. Przypomnijmy, iż brat naszego reprezentanta kraju - Arkadiusza Milika (niestety nie zagra na startującym jutro Euro, bo tydzień przed turniejem nabawił się kontuzji) „rzucił papierami” w listopadzie ubiegłego roku i od tej pory na tej funkcji był w klubie wakat. Teraz ten menedżer wraca co daje jasny dowód, że jego powodem tamtej dymisji był konflikt personalnym z poprzednim zarządem Górnika. Jak radził sobie Milik podczas wcześniej pracy przy zespole ekstraklasy? Jego największą zasługą jest z pewnością wypożyczenie Adriana Kapralika, choć była to misja niemal niemożliwa... Więcej…

... Krzysztof Komarzewski. To niespełna 26-letni zawodnik grający na prawym skrzydle, który w ubiegłym sezonie przez większość sezonu reprezentował Energę MKS Kalisz (i zdobył dla tego zespołu 61 bramek). Wcześniej przez kilka miesięcy grał w AEK-u Ateny (rozwiązał z nimi kontrakt tuż przed meczami tej drużyny z Górnikiem w Lidze Europejskiej), a trafił tam prosto z Wisły Płock. W polskiej superlidze debiutował zaś w barwach Wybrzeża Gdańsk. Ma na swoim koncie liczne występy w kadrze Polski! W Zabrzu występować będzie przez co najmniej dwa lata.