BUDŻET. Władza samorządowa w niczym już nie oszczędza portfeli mieszkańców Zabrza. Po podwyżkach cen wody i dystrybucji ciepła, podczas lipcowej sesji Rady Miasta zdecydowaną większością głosów przeforsowano maksymalnie możliwą podwyżkę opłat za pozostawienie dziecka w przedszkolu powyżej pięciu darmowych godzin dziennie. Gdy obecnie rządzący miastem radni Koalicji Obywatelskiej byli w ubiegłej kadencji z opozycji, niemal rozdzielali szaty na sobie przy procedowaniu tego typu decyzji. Tymczasem teraz dość pospiesznie przepuścili uchwałę w trakcie transmitowanej na żywo sesji samorządu i to bez żadnej dyskusji. Co więcej, złamano przy tym dopiero co wprowadzoną zasadę, by do każdego projektu uchwały ktoś z przedstawicieli gminy dokonał krótkiego wprowadzenia opisującego, co dany dokument zmienia i z czego wynika konieczność jego uchwalenia.

Ograniczono się jedynie do stwierdzenia, że to „groszowa” podwyżka i niemal zakrzyczano protestującego Kamila Żbikowskiego (Lepsze Zabrze). To jednak tylko klasyczna półprawda. Dla rodzica jednego tylko przedszkolaka wprowadzana zmiana oznacza konieczność wydatkowania około tysiąca złotych w skali roku – przy założeniu, że dzieciak będzie spędzał w placówce 8 godzin dziennie.

OBSZERNY ARTYKUŁ NA TEN TEMAT PUBLIKUJEMY W AKTUALNYM WYDANIU GŁOSU, DOSTĘPNYM TAKŻE W INTERNETOWYM KRAJOWYM KIOSKU POD DOKŁADNYM ADRESEM

https://eprasa.pl/news/głos-zabrza-i-rudy-śl/2024-07-18

autor zdjęcia: Przedszkole Nr 3 w Zabrzu - Biskupicach/fb