TRZY NA CZY.ANDRZEJ DOMINIAK (55 lat) - mieszka w Zabrzu od trzydziestu lat, jest współzałożycielem oraz prowadzącym jednego z najbardziej znanych w regionie klubów tanecznych - Forum. Z wykształcenia jest… inżynierem elektrykiem po Politechnice Śląskiej. Potem dopiero ukończył także podyplomowe studia trenerskie na Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku. Jest instruktorem tańca I kategorii oraz sędzią I kategorii (jest w składzie jury międzynarodowego Festiwalu Tańca odbywającego się co roku wiosną w Zabrzu), a także trenerem tańca sportowego II kategorii. Ma także wiele innych tytułów zdobytych nawet na zagranicznych kursach. Jak twierdzi, taniec zajmuje mu wraz z żoną (także instruktorką tańca) 24 godziny na dobę.

- Czy na Bal Sportowca lub inną karnawałową imprezę, można się wybrać bez fizycznego przygotowania?

- Taniec towarzyski to rewelacyjna forma ruchowej zabawa, a nie męczący wysiłek. By jednak dawał przyjemność musimy być wypoczęci i mieć odrobinę kondycji. Warto wcześniej trochę poćwiczyć, choćby po prostu potańczyć. Wystarczy godzina w tygodniu, najlepiej w cyklu kursu tańca. I generalnie trochę lekkiego ruchu. Wspaniała jest jazda na łyżwach, bo pobudza szczególną umiejętność rytmicznego ruchu i wzmacnia zmysł równowagi. Generalnie jednak nie należy przesadzać w ćwiczeniach. Taniec to przede wszystkim forma rekreacji potrzebna w życiu towarzyskim. Powinna wyzwolić dwie krople potu na czole, ale przede wszystkim uśmiech na twarzy.

- Czy w stroju na bal ważniejsza jest estetyka czy wygoda?

- Jedno i drugie. Nie radzę wybierać się w nowych, niesprawdzonych butach. Jeśli choć odrobinę są niewygodne przy przymierzaniu w sklepie to odradzam je do tańca. Panów przestrzegam także przed zbyt ciasnymi marynarkami. Szybkie podniesienie ręki albo wykluczy nam kolejny ruch albo co gorsza zakończy nasz udział w balu. Dla pań oczywiście najważniejszy jest wygląd. Kobiety jednak z reguły wiedzą, w czym dobrze się czują i z jakimi ograniczeniami muszą się liczyć podczas wystawnej towarzyskiej kolacji z tańcami, więc nie trzeba im niczego podpowiadać. Dobrze jest jednak przed wyjściem sprawdzić z partnerką wzajemny dobór dodatków czy kolorystykę oraz wygodę ubioru.

- Czy w tym roku na parkietach królują jakieś szczególne typy tańca?

- Od lat w Polsce i nie tylko używa się cały wachlarz tańców. Jest i walc i fokstrot i tańce latynoskie. Te ostatnie stały się bardzo modne. Nie ma imprezy, na której by nie zagrano salsy czy mambo. Są także chwilowe mody na różnego rodzaju, czasem rzadkie, oryginalne narodowe tańce różnych krajów świata. Niezmiennie bawimy się także przy tangu, choć wymaga ono pewnego przygotowania. Każdy zresztą taniec potrzebuje choćby minimum znajomości kroków czy układów ciała. Nieprzemijająco zaś na każdym balu grany jest rock and roll. Wyrwie z krzesełek każdego, nawet o drugiej w nocy.