Wpisany przez Paweł Franzke napisz do autora
niedziela, 07 grudnia 2014 09:32
|
TRZY NA CZY. ADAM MADER (37 lat) – mistrz w zawodzie wulkanizatora, prowadzi zakład oponiarski przy ul. Obrońców Pokoju w Rudzie Śląskiej-Bielszowicach. W fachu pracuje od dwudziestu lat, przechodząc każdy szczebel firmie, którą wcześniej prowadził jego ojciec. Wciąż jednak się dokształca, będąc oficjalnym partnerem i przedstawicielem najważniejszych firm branży oponiarskiej. Prywatnie wielki pasjonat samochodów marki Saab i gier planszowych. Szczęśliwie żonaty z Elżbietą, z która ma 8-letnią córkę Zuzannę.
- Czy zakładanie opon zimowych ma w ogóle jeszcze sens, skoro ostatnie zimy są praktycznie bezśnieżne?
- Zimówki projektowane są nie tylko do jazdy po śniegu. W niskich temperaturach opony letnie bardzo wydłużają drogę hamowania, bo mają inny skład mieszanki gumy. Letnia opona ma za zadanie przede wszystkim odprowadzać wodę, a przy tym być jak najcichsza. Zimowa musi utrzymywać pojazd w torze jazdy bez względu na śnieg, lód, błoto pośniegowe, wodę. Pewnym rozwiązaniem mogą być opony całoroczne, choć tak naprawdę przydają się tylko tym, którzy korzystają z auta sporadycznie.
- Czy w takim wypadku rozsądnym byłoby wprowadzenie nakazu zakładania zimówek w Polsce?
- Z punktu widzenia właściciela takiego zakładu jak mój – oczywiście. Sprzedawalibyśmy więcej opon! Mówiąc jednak poważnie: każdy ma swój rozum i nie można nikomu niczego nakazać. Trzeba jednak spojrzeć na sprawę na przykład z perspektywy kogoś, w kogo wjechał samochód bez opon zimowych. Policja nie prowadzi niestety statystyk, w których wskazuje się, że do kolizji przyczynił się brak odpowiednich opon albo ich słaba kondycja. A to dałoby realny obraz, jaki wpływ „gumy” mają na zachowanie się pojazdu.
- Czy opony wymagają jeszcze jakichś dodatkowych zabiegów?
Pełna treść rozmowy w GŁOSie nr 48 / 2014 |
Zobacz także » NOWY GŁOS W KIOSKACH: Jak rozwiązać problem zarzucania całego miasta zużytymi oponami? Okradła McDonaldsa. Pierwsze rodziny złożyły wnioski o dodatek węglowy. Dlaczego fachowy personel placówek opiekuńczych zaczyna odchodzić z pracy? Poczta to czy sklep?GŁOS ZABRZA I RUDY ŚLĄSKIEJ. Tradycyjnie już od czwartku do nabycia w kioskach i salonach prasowych najnowszy numer drukowanego GŁOSu – jedynego, profesjonalnego i dociekliwego tygodnika o mieście, a w nim wiele ciekawych, aktualnych, ale i... » Przywróćmy Zabrze mieszkańcom. Rozmowa z radnym MIROSŁAWEM DYNAKIEM, jednym z zabrzańskich liderów ugrupowania marszałka Kornela Morawieckiego – „Wolni i Solidarni”OGŁOSZENIE. - Dla wielu obserwatorów życia publicznego Zabrza wielkim zaskoczeniem, ale i rozczarowaniem był fakt, iż tutejsze struktury Kukiz’15 dosłownie w ostatniej chwili nie wystawiły pana jako swego kandydata do wyborów... » Szpitalne specjały – rozmowa z Joanną Jurkiewicz, dietetyk w zabrzańskim szpitaluTRZY NA CZY. JOANNA JURKIEWICZ (31 lat) – dietetyk w Szpitalu Miejskim przy ul. Zamkowej w Zabrzu. Urodzona w Zabrzu, absolwentka III Liceum Ogólnokształcącego i Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Uwielbia turystykę górską i... » Kolorowa czerń – rozmowa z Romanem StarakiemTRZY NA CZY. ROMAN STARAK (86 lat) – pochodzi z Tarnopola, ale całe powojenne życie związał z Zabrzem i kilkoma śląskimi uczelniami, na których wykładał sztuki plastyczne. Uprawia przede wszystkim grafikę, ale także rysunek i malarstwo.... » Na tubie każdy umie? - rozmowa z Jakubem Urbańczykiem, znakomitym tubistą TRZY NA CZY. JAKUB URBAŃCZYK (34 lata) - pochodzi z Bytomia, ukończył Akademię Muzyczną w Katowicach oraz liczne zagraniczne kursy, był stypendystą Ministra Kultury i Sztuki. Od roku 2002 roku jest tubistą Narodowej Orkiestry Symfonicznej...
|
|
DO wynajęcia kawalerka
w Centrum miasta,
na drugim piętrze,
w kamienicy.
Tel. 509556863
|
DREWNO opałowe,
pocięte, połupane,
300 zł/ m3.
Tel. 534-933-167
|
|