INICJATYWY SPOŁECZNE. Pomaganie głodnym, wymagającym wsparcia staje się w Zabrzu coraz prostsze. Po jadłodzielni działającej od 2 lat przy kościele św. Anny (ul. 3 Maja 18), ruszyła druga – tym razem przy kościele św. Kamila (ul. Dubiela 10). Wystarczy z domowych zapasów przewieźć nadmiar świeżej żywności do dwóch ogólnodostępnych lodówek ustawionych przez Stowarzyszanie Nowe Zabrze, by zrobić coś dla potrzebujących i mieć poczucie spełnienia dobrego uczynku. Nie tylko od święta.

Jadłodzielnie funkcjonują w wielu polskich miastach. Ich zawartość przeznaczona jest dla osób bezdomnych, znajdujących się na granicy ubóstwa. Poza oczywistym – dobroczynnym wymiarem – zachęcają do niemarnowania żywności, ucząc proekologicznych postaw. Zysk z ich istnienia jest więc wszechstronny.

– Jesteśmy wdzięczni ojcom kamilianom oraz radzie parafialnej za wsparcie naszych działań, zmierzających do poprawy bytu części zabrzan oraz stworzenia mieszkańcom kolejnej możliwości okazania empatii, materialnego wsparcia potrzebującym. Po dwóch latach prowadzenia jadłodzielni w parafii św. Anny wiemy, że tych drugich jest wielu. Nie raz, nie dwa stojąca tam lodówka zapełniała się od góry do dołu produktami przywiezionymi prosto ze sklepów. I to jest piękne, i to napędza nas do dalszego działania – podkreśla Agnieszka Rupniewska, radna miejska a zarazem przewodnicząca Stowarzyszenia Nowe Zabrze.