CYBERPRZESTĘPSTWA. Podstępowi uległ 60-letni mieszkaniec dzielnicy Centrum Południe w Zabrzu, który myśląc, że rozmawia z koleżanką przez aplikację messenger podał oszustowi kod blik i stracił 1600 złotych. Sprawa została zgłoszona na policję wczoraj, gdy mężczyzna zauważył oszustwo.
Zabrzanin nie podejrzewał, że konto w komunikatorze jego koleżanki zostało zhakowane, dlatego gdy zaproponowała mu udział w konkursie, za który musi zapłacić, nie zakwestionował tego. Dopiero, gdy oszuści przejęli także jego konto na portalu i stracił do niego dostęp, skontaktował się telefonicznie z prawdziwą koleżanką, która uświadomiła mu, że padł ofiarą kradzieży.
- Zwykle jest tak, że oszuści wysyłają link do opłacenia czegoś, tak jak w tym wypadku udziału w konkursie. Potem te pieniądze trafiają na konto przestępców albo są od razu wypłacane w bankomacie przez kod blik. To zależy od tego, jak złodzieje skonstruują oszustwo, ale metoda na blika jest co raz częściej używana, ze względu na to, że pieniądze można szybko wypłacić - opisuje przestępczy mechanizm Sebastian Bijok, rzecznik prasowy zabrzańskiej komendy policji. |