POSZUKIWANI. 12-letnia Magdalena Słomka, która zaginęła 10 października w drodze do szkoły, odnalazła się wczoraj... u swojej koleżanki. Dziewczynka twierdzi, że spędziła tam cały czas, kiedy uważano ją za zaginioną. Tam też znalazła ją jej matka. Młoda zabrzanka nie potrafiła wytłumaczyć swojego postępowania.

ŚRÓDMIEŚCIE. Zaledwie w ciągu trzech dni dostaliśmy informację o dwóch kradzieżach i zniszczeniach poczty. Do najpoważniejszej doszło w imponującym wieżowcu TEMEDu przy al. Monte Cassino. W środę popołudniu (19 września) jeden z naszych Czytelników odnalazł kilkanaście rachunków i adresowanych do konkretnych firm ofert handlowych otwartych, częściowo zniszczonych i nieskładnie porzuconych w kącie jednego z korytarzy wieżowca. W środku oprócz danych teleadresowych znajdowało się wiele innych cennych danych: faktury, billingi itp. Ktoś najprawdopodobniej "zwinął" ją z portierni, gdzie listonosz zostawił ją dla odbioru przez firmy na wyższych kondygnacjach.

MIKULCZYCE, BISKUPICE. Czterech młodych zabrzan niedługo spotka się z sądem, gdyż policja udowodniła im posiadanie i handel haszyszem. Mężczyźni w wieku 18-20 lat to uczniowie zabrzańskich szkół średnich. Śledztwo w ich sprawie trwało od sierpnia. Jak się okazuje dwóch z nich było dilerami i dysponowali wśród równieśników haszyszem, którego gram wyceniali na 15 złotych. Operowali głównie w Biskupicach i Mikulczycach.

Im grozi nawet 10 lat więzienia. Pozostali dwaj usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków, za co mogą posiedzieć nawet 3 lata.

ŚRÓDMIEŚCIE. Policjanci odnaleźli dziś 16-letniego zabrzanina, który miał trafić do ośrodka wychowawczego, a przed wymiarem sprawiedliwości ukrywał się w jednym z mieszkań przy ul. Buchelndwaldczyków. Nim jednak został tam przewieziony, pierw przesłuchali go policjanci. 16-latek prędko przyznał się do włamania do jednego z nieczynnych hoteli, gdzie po wyważeniu drzwi ukradł elektronarzędzia o wartości 2 tysięcy złotych. Jego przyszłością zajmie się sąd rodzinny.

POSZUKIWANI. Zabrzańska policja pilnie poszukuje dwunastoletnie Magdaleny Słomki, która 9 października wyszła z domu do szkoły i do tej pory nie wróciła. Magdę łatwo poznać po charakterystycznym ciemnym znamieniu na krtani. Kiedy opuszczała dom, miała ubrane niebieskie jeasny, różową kurtkę oraz zielono-żółtą bluże z kapturem.

Szczegółowy rysopis:
wzrost 135 cm, szczupłej budowy ciała, włosy koloru czarnego do ramion, twarz okrągła, oczy brązowe.

Więcej…

MIKULCZYCE. Funkcjonariusze wydziału drogówki zatrzymali wczoraj do kontroli 22-letniego kierowce tico przy ul. 11-listopada. Kontrola stanu trzeźwości wykazała ponad 2 promile alkoholu we krwi młodego mężczyzny. Na dodatek podczas kontroli osobistej 22-latka znaleziono nie wielką ilość haszyszu. Jakby tego było mało, zatrzymany złamał dwa obowiązujące go zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych.

ŚRÓDMIEŚCIE. Mundurowi wydziału ds. poszukiwań ciągle mają pełne ręce roboty. W ciągu wczorajszego dnia zatrzymali dwie osoby poszukiwane nakazami sądowymi oraz trzech nieletnich zbiegłych z domu rodzinnego i placówek opiekuńczych. Do ujęcia 29-letniej kobiety doszło w bardzo dziwnych okolicznościach. Funkcjonariusze zjawili się w mieszkaniu w którym była zameldowana. Więcej…

MIKULCZYCE. Aż trzy zastępy straży pożarnej zostały wysłane przez dyżurnego do pożaru autobusu komunikacji miejskiej jaki miał miejsce wczoraj o godzinie 15.21 przy ul. Kopalnianej. Przybyli pożarnicy ugasili strumieniem piany ciężkiej płonący przegubowiec marki volvo. Na całe szczęście w środku pojazdu nie znajdowali się pasażerowie. Z wstępnych ustaleń ratowników wynika, że powodem pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej, które doprowadziło do całkowitego spalenia się autobusu. W akcji brało udział 12 strażaków.

ROKITNICA. Do bardzo groźnego wypadku doszło dziś rano w rejonie skrzyżowania ul. Krakowskiej i ul. Nyskiej. Ok. godz. 7.40 pod koła fiata punto wpadł 86-letni mężczyzna. W wyniku uderzenia zabrzanin doznal otwartego złamania nogi oraz szeregu innych stłuczeń.

- Jak wynika ze wstępnych ustaleń pieszy przechodził w miejscu niedozwolonym - tłumaczy Marek Wypych z zabrzańskiej komendy policji.

ŚRÓDMIEŚCIE. Choć pierwtonie wydawało się, że to bardzo poważne wezwanie, bo mieszkańcy jednego z bloków informowali o dziwnym zapachu roznoszącym się po klatce schodowej wieżowca, to rzeczywistość okazała się o wiele bardziej prozaiczna. W jednym z zsypów na śmieci odnaleziono bowiem nie płomienie, lecz rozlaną farbę. To właśnie on powodowała dziwne wrażenia zapachowe. Po zasypaniu środka piasekiem i przewietrzeniu klatki schodowej, strażacy wrócili do komendy.