Wpisany przez Przemysław Jarasz napisz do autora
niedziela, 10 stycznia 2021 20:19
|
SPOŁECZEŃSTWO. W tych jakże trudnych dla wszystkich czasach pandemicznych ksiądz Rafał Przybyła – rezydent z parafii św. Franciszka w Zabrzu – Zaborzu daje wyjątkowe i rzadko spotykane świadectwo życia i posługi kapłańskiej. Tam skąd inni ludzie uciekają ze strachu o siebie, on wkracza do działania i bynajmniej nie ogranicza się do pobożnych słów. Przed rokiem został strażakiem - ochotnikiem i regularnie jeździ w teren do pożarów, wypadków i różnych kataklizmów. Zaś od początku grudnia, również na ochotnika, przemierza cały Śląsk jako szeregowy ratownik w karetce covidowej prywatnego pogotowia ratunkowego Eskulap z Zabrza. Szczelnie „zapakowany” w antywirusowy kombinezon, maseczkę i przyłbicę, jest dla postronnych osób nie do rozpoznania. Od innych członków załogi różni go jednak to, że zamiast termometru nosi w kieszeni naczynko z olejami świętymi do namaszczania chorych. Nie narzuca się jednak, lecz dyskretnie asystuje duchowo ciężko chorym pacjentom przewożonym do szpitali.
OBSZERNY ARTYKUŁ NA TEN TEMAT ZNAJDZIECIE PAŃSTWO W AKTUALNYM, DRUKOWANYM WYDANIU GŁOSU, WCIĄŻ DOSTĘPNYM W KIOSKACH I PUNKTACH HANDLOWYCH ORAZ NA EPRASA.PL |