PRZESTĘPCZOŚĆ. Decyzją sądu tymczasowo aresztowany został 18-letni zabrzanin, który w trakcie sprzeczki w samym sercu miasta – na przystanku tramwajowym przy Urzędzie Miejskim - zadał kilka ciosów nożem 24-letniemu mężczyźnie. Krwawiąca ofiara jeszcze o własnych siłach wsiadła do tramwaju, gdzie jednak straciła przytomność. Obecnie przebywa w szpitalu w stanie krytycznym! Jak informuje Agnieszka Żyłka z komendy policji w Zabrzu, do napaści doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek.

- Kilka minut przed północą, na przystanku tramwajowym przy Placu Wolności w Zabrzu, 24-letni mężczyzna podszedł do 18-latka prosząc go o ogień. Z policyjnych ustaleń wynika, że pomiędzy mężczyznami doszło do kłótni, a następnie szamotaniny, w czasie której młodszy z nich kilkakrotnie ugodził nożem 24-latka – relacjonuje rzeczniczka policji.

Potwierdza też, że po całym incydencie sprawca zbiegł, a pokrzywdzony wsiadł do nadjeżdżającego tramwaju, gdzie stracił przytomność. Do rannego wezwano karetkę pogotowia, która przewiozła go do szpitala. Jego stan określany jest jako krytyczny.

- Ujawnione na miejscu zdarzenia ślady, jeszcze tej samej nocy doprowadziły kryminalnych do mieszkania sprawcy. Niestety mężczyzna zdążył je opuścić przed przybyciem policji. W nasze ręce wpadł rano, kiedy próbował wyjechać z Zabrza. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie – dodaje Żyłka.

Napastnikowi pobrano krew do badań by sprawdzić, czy w chwili popełnienia przestępstwa znajdował się pod wpływem środków odurzających lub dopalaczy. Podczas przesłuchania w prokuraturze sam mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia i usłyszał zarzuty. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu kara dożywotniego więzienia.