Źródełka nie wytrysną Email
Wpisany przez Jakub Lazar napisz do autora    czwartek, 05 listopada 2020 12:26

Dlaczego projekt udostępniający zdrową wodę dla tysięcy uczniów przepadł na samym starcie?
Spośród ponad sześćdziesięciu projektów tegorocznego zabrzańskiego budżetu obywatelskiego w „pechowej” trzynastce pomysłów odrzuconych jeszcze przed głosowaniem, znalazło się kilka ekologicznych, takich jak instalacja systemów fotowoltaicznych czy założenie nad Bytomką pasieki. Zablokowany przez komisję kwalifikującą został także ciekawy pomysł Zdrowa woda dla każdego ucznia, który zakładał  zainstalowanie w ponad dwudziestu szkołach – na potrzeby około 7,5 tysiąca uczniów - bezdotykowych źródełek wody.




     Takowe działają już z powodzeniem w placówkach wielu polskich miast (Opole, Wrocław, Kraków, Tarnowskie Góry...), wszak już dwa lata temu pojawiło się Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej o zapewnieniu bieżącej wody pitnej dla uczniów. O konieczności udostępnienia wody pitnej mówią także dokumenty instytucji unijnych. Komisja budżetu obywatelskiego nie wzięła jednak tych ważnych przesłanek pod uwagę, zaś argumenty na które się powołała odrzucając projekt zdaniem autorów projektu są chybione i nijak mają się do przepisów. – Mam wrażenie, że ten nasz pomysł odrzucono na zasadzie „nie, bo nie”, gdyż nawet powoływanie się na obostrzenia epidemiczne odbiegają od prawdy - mówi Adrian Wacławczyk, główny autor projektu. - Pracy było mnóstwo, musieliśmy z każdą z ponad dwudziestu szkół przeprowadzić szczegółowe rozmowy i de facto podpisać stosowny wniosek na instalację źródełek, regulujący dokładnie to co nam potem zarzuciła komisja. Napisaliśmy odwołanie, ale nie otrzymaliśmy na nasze szczegółowe wyjaśnienia żadnej odpowiedzi, a jedynie podtrzymanie odrzucenia projektu.
     W odwołaniu Wacławczyk oraz także pozostali współautorzy projektu (Ewa Kapturska, Małgorzata Tatarek i Małgorzata Bećiri), niezwykle dokładnie punktują każdy z argumentów na „nie” wysuwanych przez komisję. Ta zarzuca np., że nie wzięto pod uwagę konieczności czyszczenia i przeglądu sanitarnego planowanych do użytkowania urządzeń, ale taki obowiązek dotyczy wyłącznie dystrybutorów (wolnostojących dystrybutorów z butlami) na wodę dostarczaną z zewnątrz, a nie urządzeń zasilanych bezpośrednio z sieci wodociągowej. Co ciekawe wnioskodawcy uwzględnili dla każdej szkoły nie tylko maksymalny cennikowo koszt samych urządzeń, ale także podłączenia urządzenia, by nie było potem jakichkolwiek problemów z finansową realizacją projektu. Wnioskodawcy swe wyliczenia oparli zarówno na realiach poszczególnych szkół, jak i doświadczeniach miast, gdzie takowe źródełka już funkcjonują. Projektowi zarzucano także, że nie wzięto w nim pod uwagę kontroli jakości wody zarówno w momencie uruchomienia urządzeń oraz podczas ich późniejszego użytkowania... Wnioskodawca niezwykle szczegółowo opisał, powołując się na przepisy i praktykę już stosowaną w innych miastach, że każda ze szkół została szczegółowo poinformowana o ewentualnych kosztach użytkowania, ale praktycznie każda z placówek i tak już przecież je ponosi. Jak to możliwe? Do projektu wybrano szkoły, które prowadzą u siebie żywienie (mają stołówki), więc siłą rzeczy są zobligowane do systematycznej kontroli jakości wody w sieci, a zatem ponoszą już koszty jej badania! Komisja argumentowała także, że w związku z epidemią sanepid nakazał zamknięcie źródełek wody, ale jak przekonuje Adrian Wacławczyk - po pierwsze nakazał zamknięcie tzw. źródełek-fontann, a nie kraników służących choćby do napełniania butelek (a takie są ujęte w projekcie), a poza tym epidemia nie będzie przecież trwała wiecznie i zapewne przepisy i tak by się zmieniły zanim projekt wszedłby w fazę realizacji.
     -  Nasz wysiłek zniweczono powołując się na błędne ustalenia. Obaliliśmy je w wielostronicowym odwołaniu. Gdyby nasz projekt, którego celem było wprowadzenie dobrych praktyk żywieniowych młodych zabrzan i ograniczenie plastiku odpadł w głosowaniu, no to trudno. Nie możemy pojąć dlaczego skreślono nas na starcie… 


Tekst ukazał się w Głosie Zabrza i Rudy Śląskiej (nr 45 z 5 listopada 2020 roku) na kolumnie W STRONĘ NATURY, która jest współfinansowana przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

 
 

FACEBOOK

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA