Znak zabarykadował chodnik, a z ulicy jest niewidoczny Email
Wpisany przez Elżbieta Skwarczyńska-Adryańska napisz do autora    środa, 24 sierpnia 2011 14:27

Nowy tydzień rozpoczął się kolejną, absurdalną realizacją regularnie goszczącego ostatnio na łamach GŁOSu Wydziału Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miejskiego w Zabrzu. Nie dość, że ustawiony kilka dni temu tuż przed skrzyżowaniem ul. Roosevelta z ul. de Gaulle`a znak informujący o kierunkach wyjazdu z centrum Zabrza na 3 ważne drogi krajowe i Drogową Trasę Średnicową jest kompletnie niewidoczny dla kierowców, to jego podpora stanowi zagrożenie dla przechodniów. Urzędnicy zamiast go przestawić, chcą zniszczyć rosnące tu od dziesięcioleci drzewa!

Mieszkaniec ul. Wallek-Walewskiego, który w jeden z ostatnich wieczorów idąc w kierunku stadionu Górnika „nadział się” niespodziewanie na stojący na środku chodnika przy ul. Roosevelta metalowy słup, nie kryje oburzenia – Osoba słabiej widząca może się na tym słupie nieźle poturbować! I komu ten znak ma służyć, skoro go w ogóle nie widać?

Sławomir Adamczyk z Wydziału Infrastruktury Komunalnej uspokaja. – Ten znak nie miał jeszcze odbioru. Został ustawiony w tym miejscu, bo poprzednia lokalizacja (bliżej skrzyżowania, w miejscu niezasłoniętym przez zieleń – przyp. red.) była niezgodna z przepisami. Znak stał zbyt blisko skrzyżowania i kierowcy mieli za mało czasu, by go zauważyć.

Na uwagę, że teraz jest on całkiem niewidoczny, Adamczyk odpowiada, iż urząd skontaktował się z właścicielem prywatnej posesji, na której rosną pochylone nad chodnikiem drzewa, a ten „wyraził ustną zgodę” na przycięcie gałęzi i odsłonięcie tablicy informacyjnej. Nasuwa się pytanie: dlaczego nie zrobiono tego na etapie projektowania?

- Właściciel zgodnie z ustawą o drogach publicznych ma obowiązek przycinać gałęzie swego drzewa, rosnącego nad jezdnią do wysokości 4,5 metra, nad trasami rowerowymi do 2,5 m, a nad chodniakami do 2,2 metra – tłumaczy Teresa Lipowska z Wydziału Infrastruktury). Gołym okiem widać jednak, że do odsłonięcia feralnej tablicy, potrzebne będzie bardziej radykalne cięcie. Absurdalna wydaje się być też propozycja, by właściciel drzew gałęzie… naprostował.

iWykonałem robotę według projektu i nie będę niczego komentować - mówi ustawiający znak na zlecenie UM Andrzej Baran z bytomskiej firmy Zebra 2, zapytany, dlaczego nie skonsultował się telefonicznie ze zleceniodawcą.

Sądząc z rozmiarów tablicy (wysokość ok. 6), to dla odsłonięcia znaku należałoby obciąć większą część koron obu rosnących tu drzew. Rozwiązanie to za fatalne uważają nie tylko pracownicy Wydziału Ekologii UM, ale i straż miejska, której patrol na prośbę GŁOSu wizytował we wtorek newralgiczne miejsce.

Sprawy słupa-zawalidrogi na środku chodnika nie załatwi też, zapowiedziane przez urzędników po naszej interwencji, oznaczenie go żółto-czarnymi pasami. To rozwiązanie połowiczne. A przecież konstrukcję można było zaprojektować tak, by ten słupek znalazł się tuż przy płocie sąsiedniej posesji i nie stwarzał zagrożenia.

Pomimo obietnicy, jeszcze wczoraj w godzinach popołudniowych dodatkowe prace zlecone przez UM bytomskiej firmie nie zostały wykonane.

 
Zobacz także

» Poderżnął psu gardło! Za okrutne traktowanie zwierząt w Zabrzu idzie się do więzienia!

Zabrzańskie organy ścigania oraz sędziowie coraz bardziej zdecydowanie traktują osoby, które znęcają się nad zwierzętami, maltretują je lub wręcz zabijają w okrutny sposób. A takich zabrzan niestety nie brakuje. Ci, którzy za nic mają...

» Dwaj zabrzańscy chirurdzy skazani za pomaganie gangsterom

Jest ciąg dalszy ujawnionej przez GŁOS medyczno-kryminalnej afery korupcyjnej. Chodzi o głośną sprawę tworzenia za łapówki fikcyjnej dokumentacji medycznej przez niektórych zabrzańskich lekarzy dla sądzonych gangsterów. Jak ujawniliśmy...

» Ministerstwo zataiło: zabrzanka wróciła z egzotycznych wakacji w trumnie, a jej mąż z licznymi obrażeniami

To miał być w życiu Teresy i Piotra Kożuchów kolejny, piękny wakacyjny wyjazd do kraju nad ciepłym i urokliwym morzem. Niestety, już podczas pierwszego dnia pobytu w egipskim kurorcie doszło do tragedii. Podczas wieczornego spaceru...

» Policja informowała, że to mundurowy z narażeniem życia uratował człowieka z płomieni. Prawda okazała się inna

Przez pięć dni młodszy aspirant Andrzej Wojnarowski z komisariatu I w Zabrzu jawił się jako prawdziwy bohater, który wyprowadził z płonącego mieszkania 31-letniego mężczyznę. Wedle informacji policjantów i strażaków, 28-letni stróż...

» Aż dwie prokuratury badają, kto kogo pobił: klienci pubu policjantów, czy jednak odwrotnie?

- To pan jest tym polecanym nieoficjalnie przez policjantów dziennikarzem opisującym nieprawidłowości wśród zabrzańskich stróżów prawa? – dwóch rosłych i postawnych mężczyzn stanęło niepewnie przy redakcyjnym biurku. – To dobrze...
 

FACEBOOK

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA