RANKING. Znaczny spadek odnotowało Zabrze w corocznym, prestiżowym rankingu miast najbardziej inwestujących w transport (w tym w remonty i budowę dróg), gospodarkę komunalną (w tym w sieci wodno-kanalizacyjne) oraz mieszkaniową. Choć przez trzy minione lata nasza gmina wśród miast na prawach powiatu była niekwestionowanym liderem w skali całego kraju, tym razem – w zestawieniu przygotowywanym przez branżowe pismo Wspólnota - sklasyfikowano nas na 11. miejscu. 

Na pocieszenie zostaje fakt, że wśród śląskich miast na prawach powiatu wyprzedziły nas tylko Tychy (6. miejsce) i Gliwice (9.), a za nami są m.in. Bytom (12.), Żory (16.) Rybnik (20.) i Ruda Śląska (38.), a spoza Górnego Śląska: np. Sopot (14.), Częstochowa (30.) czy Gdynia (34.).

Twórcy rankingu tłumaczą, że dlatego skupiają się na inwestycjach samorządowych skierowanych na rozwój infrastruktury technicznej, gdyż to one są najbardziej bezpośrednio powiązane z warunkami stwarzanymi dla rozwoju gospodarczego.„Mimo że bierzemy pod uwagę średnią z minionych trzech lat (co powinno stabilizować wyniki) jest to jeden z najbardziej zmiennych rankingów. Szczególnie w małych samorządach pojedyncza znacząca inwestycja (realizowana raz na wiele lat) potrafi wywindować gminę w pobliże szczytu rankingu, by po jej zakończeniu opadła zdecydowanie niżej. Duże dotacje z funduszy europejskich wzmagają tę zmienność” – piszą autorzy rankingu w swym opracowaniu.

Oczywistym jest więc, że właśnie gigantyczna, ale powoli dobiegająca końca inwestycja w zabrzańskie wodociągi wywindowała nas przez minione lata na szczyt owego zestawienia, z którego teraz powoli spadamy w dół.

- Zapewniam, że w kolejnym rankingu Zabrze znowu pójdzie bardzo wysoko. Taka jest po prostu specyfika okresów inwestycyjnych – tłumaczy wiceprezydent Zabrza Krzysztof Lewandowski.