PIŁKA NOŻNA – KLASA A. To co nie udało sie w środę Społem (czytaj), dokonała dzisiaj Gazobudowa II Zabrze. Drużyna z Kończyc pokonała na wyjeździe pretendująca do awansu zespół i dzięki temu awansowała na jedenastą pozycję w tabeli. Z kolei Społem przegrało drugi mecz z rzędu i spadło z ósmego na dziewiąte miejsce.

Gazobudowa II wygrała w Pyskowicach, choć mecz toczył się pod dyktando gospodarzy. – Tak, mieliśmy w tym meczu mnóstwo szczęścia. Czarni wypracowali sobie mnóstwo sytuacji bramkowych, ale „mecz życia” rozgrywał nasz bramkarz Pura – mówi trener zabrzan, Zbigniew Mazurkiewicz. – Między innymi gospodarze, przy stanie 1-1, nie wykorzystali rzutu karnego. Potem jednak Czarni i tak zdobyli gola na 2-1, lecz najpierw stracili wyrównującego gola w wyniku nieporozumienia obrońcy z bramkarzem (i Bekier posłał piłkę do pustej bramki), zaś potem kolejny błąd gospodarzy wykorzystał Pietryga strzelając gola głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.  

Z kolei Społem Grzybowice prowadziło z Amatorem Rudziniec już 2-0, ale... – Przed przerwą rywale zdobyli kontaktowego gola, a po przerwie wyrównali – relacjonuje trener Społem, Piotr Saletnik. – Ruszyliśmy do ataku, ale goście umiejętnie sie bronili. Bramkarz gości obronił też rzut karny wykonywany przez Arkadiusza Jarosza. Jakby tego było mało, w 90 minucie strzeliliśmy sobie samobójczego gola. I tak przegraliśmy mecz, który wydawało się, był już wygrany.

KLASA A
CZARNI PYSKOWICE - GAZOBUDOWA II ZABRZE 2-3 (1-1). Gole dla gości strzelili: Pietryga 2, Bekier.  
SPOŁEM GRZYBOWICE - AMATOR RUDZINIEC 2-3 (2-1). Obydwa gole dla zabrzan strzelił Marzec.