Górnik doznał tego lata istotnych osłabień, wszak z drużyny odszedł nie tylko Igor Angulo, ale także ubyli z niej choćby Erik Jirka i Grecy Giorgos Giakoumakis oraz Stavros Vasilantonopoulos (nie licząc kilku zawodników rezerwowych), ale początek sezonu ma bardzo udany. W ubiegłym tygodniu awansował do kolejnej rundy Pucharu Polski (3-1 z Jagiellonią Białystok), a dzisiaj rozpoczął nowy sezon ligowy od efektownego zwycięstwa. I to wszystko w zasadzie bez istotnych wzmocnień składu, na które - zdaniem decydentów - najwyraźniej jest jeszcze czas (okres transferowy jest w tym sezonie wydłużony). Ba, wygląda nawet teraz, że nie trzeba gorączkowo szukać następcy supersnajpera Angulo, bo może się nim stać może być jego rodak Jesus Jimenez, który już w 58 sekundzie strzelił pierwszego gola, potem perfekcyjnie wykorzystał rzut karny, a w samej końcówce meczu - gdy niespodziewanie Górnik znalazł się w opałach - przypieczętował zwycięstwo zabrzan, indywidualną akcją, jak najbardziej w stylu genialnego Baska. Dobry, choć krótki występ zanotował też "nowy" Alex Sobczyk, który wypracował dwie pierwsze bramki, choć wywalczenie rzutu karnego przypłacił kontują i zszedł z boiska.
Trudno jednak na podstawie tego meczu snuć wizje silnego Górnika w tym sezonie, bo rywal okazał się jednak słaby, a mimo to napędził w drugiej połowie naszej drużynie stracha, doprowadzając wynik z 0-3 na 2-3. Jimenez uciął jednak spekulacje co do losów meczu, a w dodatku strzelając gola na 4-2 spowodował, że Górnik po ostatnim gwizdku objął prowadzenie w tabeli. Czy rzeczywiście zabrzanie będą pierwszym liderem ekstraklasy, przekonamy się jutro, kiedy to zostanie rozegrany ostatnie spotkanie inauguracyjnej kolejki (Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków).
EKSTRAKLASA 2020/2021 - 1. kolejka: GÓRNIK ZABRZE - PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA 4-2 (3-0) 1-0 Jimenez (1), 23 (k) - 2-0 Jimenez (23 - karny) 3-0 Krawczyk (45) 3-1 Biliński (57) 3-2 Biliński (82) 4-2 Jimenez (90+1) GÓRNIK: Chudy - Pawłowski (60 Ściślak), Wiśniewski, Bochniewicz, Gryszkiewicz, Janża - Prochazka, Manneh (85 Bainović), B. Nowak (85 Hajda) - Sobczyk (24 Krawczyk), Jimenez. PODBESKIDZIE: Polacek - Jaroch, Komor, Baszłaj, Gach - Danielak, Rzuchowski (76 Figiel), Bieroński (85 Laskowski), T. Nowak (63 Ubbink), Sierpina (77 Marzec) - Biliński. Żółte kartki: Hajda - Biliński, Baszłaj, Rzuchowski. Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów: 7368. |