Wpisany przez Przemysław Jarasz napisz do autora
niedziela, 30 lipca 2023 10:41
|
EKSTRAKLASA. Nie takiego początku jesiennej rundy piłkarskiej Ekstraklasy oczekiwaliśmy po naszym Górniku Zabrze. W drugim meczu sezonu – w minioną sobotę - nasi zawodnicy odnieśli kolejną już porażkę. Warta Poznań niestety pewnie pokonała Górnika 2:0. Gospodarze objęli prowadzenie w pierwszej połowie po rzucie karnym wyegzekwowanym przez 21-letniego Kajetana Szmyta. Zwycięstwo przypieczętował na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu Gru Mateusz Kupczak. Warta Poznań zainkasowała pierwsze trzy punkty w ligowej tabeli, a Górnik zajmuje w niej przedostatnie miejsce. Tak źle już dawno nie zaczynaliśmy ekstraklasowego boju. Zwłaszcza, że po znakomitej końcówce rundy wiosennej, byliśmy wielkimi optymistami.
Po meczu trener Jan Urban powiedział: - Wiedzieliśmy, że tak ten mecz będzie wyglądał, przekazaliśmy to zawodnikom i generalnie wszystko się sprawdziło. Warta gra zupełnie inaczej niż w tamtym roku, szuka bezpośredniej drogi do bramki, gra długimi piłkami, mocną stroną są stałe fragmenty gry i wyrzuty z autu. Poznaniacy w pierwszej połowy nie stworzyli sytuacji i gdyby nie ten rzut karny, do przerwy byłoby 0:0. Mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki, długo rozgrywaliśmy, przenosiliśmy akcje z jednej strony na drugą. W drugiej połowie spotkanie wyglądało podobnie. Trudno było rozmontować defensywę Wartę atakiem pozycyjnym. Brakuje nam jakości w ofensywie, musimy więcej stwarzać sytuacji bramkowych, a dziś mieliśmy dwie, może trzy okazje.
OBSZERNY ARTYKUŁ NA TEN TEMAT WRAZ Z ANALIZĄ SYTUACJI ZAMIEŚCIMY W CZWARTKOWYM, DRUKOWANYM GŁOSIE
foto: Górnik Zabrze |