Strażacy uratowali ofiarę napadu i złapali sprawczynię. Czy dla policji to kłopotliwe bohaterstwo? Email
Wpisany przez Przemysław Jarasz napisz do autora    czwartek, 21 lipca 2011 15:34

ŚRÓDMIEŚCIE. Ratownicy z zabrzańskiej straży pożarnej pod wpływem nieoczekiwanego rozwoju sytuacji wcielili się w role policjantów i ruszyli na pomoc człowiekowi napadniętemu ciemną nocą na przystanku autobusowym. Dwoje młodych ludzi okradło nietrzeźwego mężczyznę z portfela tuż pod samym bokiem komendy policji, a także kamery monitoringu miejskiego, do którego policja ma dostęp. Czyżby dlatego sprawa stała się dla policji wstydliwa i informacja o tym bardzo niecodziennym zdarzeniu przez dziesięć dni nie trafiała na stronę internetową policji?

Była noc z soboty na niedzielę (9/10 lipca), gdy załoga jednostki ratowniczo-gaśniczej wracała z typowej akcji pożarniczej. Wóz zatrzymał się na czerwonym świetle przy skrzyżowaniu ulic 1 Maja i de Gaulle`a. Właśnie wtedy dowódca załogi Mariusz Dziółko zauważył przez szybę samochodu, jak dwoje młodych ludzi (mężczyzna i kobieta) wciąga pod wiatę przystankową nietrzeźwego przechodnia i zaczyna go regularnie bić.

- Nasi strażacy nie czekając ani chwili natychmiast ruszyli z pomocą napadniętemu człowiekowi. Wówczas sprawcy zaczęli uciekać, a nasi ludzie ich gonić – relacjonuje Krzysztof Grabowiec, rzecznik prasowy straży pożarnej.

W sprawie może bulwersować fakt, że człowieka napadnięto kilkadziesiąt metrów od komendy policji i mimo tego, że miejsce napadu jest objęte dozorem monitoringu miejskiego. Napaści jednak nikt oprócz strażaków nie zauważył.

Według naszych informacji trzy dni po zdarzeniu, komendant miejski policji Roman Rabsztyn wystosował pisemne podziękowania na ręce komendanta straży pożarnej za obywatelską postawę jego podwładnych. Jednakże, choć sprawa była bardzo niecodzienna i godna publicznej pochwały, informacja o niej dopiero dziś, po publikacji GŁOSu, znalazła się na stronie internetowej zabrzańskiej policji. Dlaczego?

- Uznałem, że najpierw musimy ująć drugiego ze sprawców, a dopiero potem upublicznić sprawę – powiedział nam Marek Wypych, rzecznik prasowy zabrzańskiej komendy. Jak dodał, żaden z policjantów nie ma czasu i obowiązku na stale obserwować monitorów monitoringu miejskiego.

 
Zobacz także

» Rowerzysta zapłacił słony mandat

POLICJA.   Uwagę policjantów z drogówki zwrócił jadący wieczorem rowerem ulicą Sikorskiego mężczyzna. Mundurowi podejrzewali, że jest pod wpływem alkoholu. Został zatrzymany i zbadany alkomatem. Okazało się, że w wydychanym...

» Jechał zygzakiem? Był kompletnie pijany i bez prawa jazdy!

ZATRZYMANIA.  Policjanci otrzymali zgłoszenie, że po ulicy Jordana porusza się renault, którego kierowca może być nietrzeźwy. Dzielnicowi z Komisariatu V szybko namierzyli i zatrzymali mężczyznę. Okazało się, że 41-letni mieszkaniec...

» Na gazowej bombie, Hiszpan zginął jadąc pod prąd, wiceprezydent chce być prezydentem, szczury zaatakowały centrum, Lubański w przedszkolu i teatrze. Nowy Głos już do czytania!

TYGODNIK LOKALNY. Odkręcił butlę i czekał... Wcześniej mówił sąsiadom, że wysadzi cały dom w powietrze. Strażacy weszli do jego mieszkania w ostatniej chwili  i ewakuowali lokatorów. Dramat wisiał dosłownie w powietrzu. Szczegóły...

» Pieć lat za znęcanie sie nad partnerką

POLICJA. Najbliższe trzy miesiące, 33-latek zatrzymany przez policjantów spędzi w areszcie śledczym. Decyzję o tymczasowym aresztowaniu  wydał sąd. Mężczyzna znęcał się psychicznie i fizycznie nad partnerką. Teraz grozi mu kara do 5...

» Pieniądze stracone...

OSZUSTWO. Kolejny raz doszło w Zabrzu do kradzieży na fałszywego urzędnika. Kobieta podająca się za policjantkę zadzwoniła do 85-letniego zabrzanina na stacjonarny numer telefonu. W trakcie rozmowy przekonała go, że jego syn spowodował...
 

FACEBOOK

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA