ŚRÓDMIEŚCIE. Nawet pięć lat w więzieniu może spędzić 61-letni zabrzanin, który znęcał się nad swoją 81-letnią matką. Proceder trwał od dłuższego czasu. Kiedy starsza pani decydowała się zawiadomić policję, jej wyrodny syn wykręcał jej ręce, odbierał telefon, a nawet dopuszczał się bicia. Wreszcie w piątek kobiecie udało się powiadomić stróży prawa. Kiedy policjanci przybyli do wspólnego mieszkania kata i jego matki przy ul. Czarnieckiego, napastnik dopuścił się nawet znieważenia funkcjonariuszy!

Mundurowi nie bez trudu obezwładnili krewkiego zabrzanina i odwieźli na komendę. Tam okazało się, że ma aż 3 promile alkoholu we krwi, więc mężczyzna musiał wytrzeźwieć w policyjnym areszcie. Wreszcie przesłuchano go. Nie potrafił w żaden sposób wytłumaczyć dlaczego dopuścił się tak haniebnych czynów. Prokuratura zawnioskowała o tymczasowe aresztowanie.