Niedawno musieliśmy informować o pogrzebie jednej z legend Górnika - Stefana Florenskiego, a dzisiaj kolejna niezwykle smutna wiadomość dotycząca byłego piłkarza naszego klubu: w wieku zaledwie 51 lat z życiem pożegnał się Piotr Jegor. Pamiętamy go z "atomowych" strzałów z dystansu, z których zdobył wiele goli, w tym jednego szczególnego: w Madrycie w pucharowym meczu z Realem w 1988 roku, kiedy to zabrzanie byli bardzo bliscy weliminowania królerwskiemu zepsołu (skończyło się 2-3). W sumie w barwach Górnika rozegrał 211 spotkań (19 bramek) i kolejnych 20 meczów (1 bramka) w reprezentacji Polski. Był wychowankiem Górnika Knurów, a po zabrząńskim etapie kariery występował jeszcze w m.in. izraelskim Hapoelu Hajfa, Stali Mielec, Odrze Wodzisław Śląski (trzecie miejsce w ekstraklasie), a grę w piłkę ostatecznie zarzucił w 2003 roku, w V-ligowym LKS-e Bełk.

Dzisiaj zapadła decyzja o odsunięciu w czasie jednej z dwóch największych imprez sportowych tego roku: mistrzostw Europy w piłce nożnej. Po dzisiejszej wideokonferencji UEFA (organizator zawodów) z krajowymi federacjami zdecydowano, że ten turniej - w którym zagra także reprezentacja Polski - odbędzie się nie między 12 czerwca do 12 lipca, ale niemal rok później (11 czerwca-11 lipca 2021). Dzięki temu pojawiła się szansa na uratowanie rozgrywek klubowych: poinformowano bowiem, że wszystkie rozgrywki w ligach krajowych, a więc także ekstraklasy z udziałem Górnika Zabrze, mogą trwać do 30 czerwca 2020 roku.

W 33. minucie meczu Górnik - Cracovia z boiska musiał zejść zabrzański zawodnik, Łukasz Wolsztyński. Dzisiaj okazuje się, że powód dokonanej wówczas zmiany niestety nie był błahy: jak podał Przegląd Sportowy piłkarz Górnika zerwał więzadło krzyżowe w kolanie i czeka go około półroczna przerwa w treningach! Marnym dla niego pocieszeniem jest, że nawet gdyby był zdrowy, to i tak nie mógłby grać, bo rozgrywki sa obecnie zawieszone do odwołania. W każdym razie zawodnika w akcji ponownie zobaczymy dopiero w przyszłym już sezonie. Więcej…

PIŁKA NOŻNA. PKO Ekstraklasa zawieszona. Nie wiadomo, kiedy piłkarze przyjadą na wspólny trening. - To zrozumiała sytuacja, musimy się obecnie odizolować – mówi Igor Angulo, najlepszy napastnik Górnika Zabrze. - Drużynę czeka kwarantanna, piłkarze otrzymali indywidualną rozpiskę treningów – przyznaje Dariusz Czernik, prezes zabrzańskiego klubu. - Zapewniamy, że nie ma mowy o żadnych urlopach, choć piłkarze nie będą przyjeżdżać do klubu. To jest czas, w którym każdy musi skupić się na zachowaniu jak największych środków bezpieczeństwa, ale też – w miarę możliwości – chcemy, by piłkarze pracowali, mając nadzieję, że w końcu wyjdą na boisko i dokończą sezon. Więcej…

BEZ WIDZÓW. Koronawirus paraliżuje polski sport. Wiele imprez zostanie rozegranych bez udziału publiczności. W związku z zagrożeniem zakażenia Ekstraklasa S. A. poinformowała, że wszystkie zaplanowane mecze odbędą się zgodnie z planem, ale bez udziału publiczności.

Rozgrywki piłkarskiej ekstraklasy nabrały ostatnio zawrotnego tempa (Górnik rozgrywał mecze co trzy dni), ale to po to, aby pod koniec miesiąca wygospodarować dwa terminy na mecze reprezentacji narodowych. Selekcjonerzy podejmują już decyzje o powołaniach i dwa z nich dotyczą zawodników z Zabrza. I tak Alasana Manneh (na zdjęciu z piłką) , który ostatnio niespodziewanie wyrósł na podstawowego zawodnika drużyny, został zakwalifikowany do kadry Gambii na mecze eliminacji do Pucharu Narodów Afryki z Gabonem (26 i 30 marca). Przypomnijmy, iż W październiku Manneh zaliczył 120 minut w rewanżowym spotkaniu przeciwko Dżibuti, po którym Gambia awansowała do fazy grupowej eliminacji PNA. Więcej…

Kilkanaście dni temu donosiliśmy o śmierci jednego z najlepszych piłkarzy w historii Górnika - Stefana Florenskiego. Jego pogrzeb odbył się w ubiegły piątek w Niemczech, gdzie mieszkał już od wielu lat. W uroczystościach brali udział liczni kibice i członkowie klubu Górnik, a jeden ze stałych Czytelników "Głosu Zabrza i Rudy Śląskiej" - Johann Hermann nadesłał nam z niej relację, także zdjęciową. "28.02.2020 byłem na pogrzebie byłego Reprezentanta Polski i Górnika Zabrze Stefana (Güntera) Florenskiego w Hamm. Obecni byli z Zabrza: Stanislaw Oslizło, Jan Banaś, Jan Kowalski i z Hamm Zygfryd Szołtysik oraz pierwszy czlonek zarządu Górnika, Eryk Piontek. Były liczne wieńce i kwiaty z napisem Gornik Zabrze. Więcej…

Świetny mecz oglądali dzisiaj na stadionie w Zabrzu piłkarscy kibice. Górnik poszedł z wiceliderem - Cracovią Kraków na prawdziwą wymianę ciosów! Pierwszy i to bardzo szybko zadali goście, którzy już w 5 minucie objęli prowadzenie. Zabrzanie wyrównali po kontrze, bo choć strzał Erika Janży był niecelny, to w ostatniej chwili lot piłki kolanem skorygował Jesus Jimenez i ta wpadła jednak do krakowskiej siatki, tuż przy słupku.
Od początku spotkania było wiele składnych akcji, ale też twardej gry, co niestety skutkowało częstymi kontuzjami. Pierwszą ofiarą bezpardonowej walki padł debiutujący w Górniku Grek Stavros Vasilantonopoulos, który musiał nawet na kilka minut zejść z boiska dla zatamowania krwotoku z nosa. Jednak wrócił i grał coraz lepiej, zwłaszcza w ofensywie. Niemniej jeszcze w trakcie I połowy obydwaj trenerzy musieli przeprowadzić zmiany, ze strony zabrzańskiej z powodu urazu boiska musiał przedwcześnie opuścić Łukasz Wolsztyński.

Jeszcze w sobotę cieszyliśmy się ze świetnej gry i dobrego wyniku Górnika w zawodach z Pogonią, ale teraz - zaledwie trzy dni później - nastroje są zupełnie inne. Wprawdzie zabrzanie w meczu w Poznaniu zaprezentowali odważny, ofensywny futbol, ale rezultat ich wysiłków jest fatalny: 1-4. Już na początku spotkania wróciły niedawne demony z meczu ze Śląskiem Wrocław, bowiem zabrzanie stracili gola już w trzeciej minucie (Chudy wybił dośrodkowywaną piłkę wprost pod nogi lechity Ramireza). Tym razem jednak zabrzanie nie pozwolili rywalowi pójść za ciosem, ale sami ruszyli do ataku. Gdyby byli bardziej skuteczni mogliby nawet pierwszą połowę wygrać, a nie tylko ją zremisować: wyrównującego gola zdobył zaś Piotr Krawczyk (po centrze z rzutu rożnego bramkarz wyszedł na przedpole, ale nie sięgnął piłki, umożliwiając naszemu napastnikowi strzał do pustej bramki), który niespodziewanie wyszedł w podstawowym składzie kosztem Igora Angulo. Niestety, po przerwie gospodarze ponownie szybko wyszli na prowadzenie i tym razem już złej sytuacji nie udało się odwrócić, choć na boisku pojawił się nasz superstrzelecz Hiszpanii. Górnik wprawdzie atakował, ale za to Lech wyprowadzał zabójcze kontry, finalizowane przez Duńczyka Gytkjaera.  Więcej…

Dzisiaj o północy mija czas na dokonywanie przez kluby ekstraklasy transferów. Górnik zapowiadał pozyskanie w ostatniej chwili dwóch zawodników i tak też się stało: wprawdzie nie udało się porozumieć z napastnikiem z Senegalu - Diafra Sakho (ma na koncie występy w angielskim West Ham United), ale za to sfinalizowano wypożyczenie  do końca tego sezonu - z opcją wykupu - dwóch Greków z AEK Ateny: napastnika Georgiosa Giakoumakisa oraz prawego obrońcę Stavrosa Vasilantonopoulosa. Pierwszy z nich w przeszłości występował w klubie Platanias z Igorem Angulo. Obydwaj byli w ostatnim czasie rezerwowymi zawodnikami ateńskiego zespołu.