ŚRÓDMIEŚCIE. Udało się ująć dwóch nastolatków, którzy w nocy z piątku na sobotę okradali kiosk przy ul. Klonowej. Ich działania zauważyła mieszkanka jednego z pobliskich domów, która zawiadomiła stróżów prawa. 16- i 19-latek nie mieli żadnych szans - zostali zatrzymani tuż obok tymczasowego schowka na łupy - pobliskich krzaków, w których przechowywali ukradzione paczki kawy i słodycze.

ŚRÓDMIEŚCIE. Do dwóch bardzo groźnych wypadków doszło wczoraj na zabrzańskich drogach. Oba zdarzyły się na jednej ulicy! Tragiczna lista rozpoczęła się od potrącenia 10-letniej dziewczynki na ul. Jagielońskiej o godz. 14. Dziecko wpadło pod koła suzuki prowadzonego przez 78-letniego zabrzanina. Doznała złamania lewego podudzia.

Więcej…

ŚRÓDMIEŚCIE. Zgłoszenie o ciężkim, ciemnym dymie roznoszącym się po klatce schodowej budynku przy ul. Pawliczka zmusiło zabrzańskich pożarników do dysponowania dwoma zastępami. Na miejscu prędko odnaleziono źródło dymu. Wyszło na jaw, że jeden z lokatorów usiłował rozpalić swój piec zamontowany w piwnicy. Więcej…

BISKUPICE. Strażacy zakazali palić w piecu mieszkańcom jednego z lokali przy ul. Reja zaraz po tym, gdy wykryto tam wysokie stężenie tlenku węgla - czyli tzw. czadu. Do interwencji pożarników doszło wczoraj w samo południe. Powodem obecności groźnego gazu w powietrzu była nieszczelność pieca.

ŚRÓDMIEŚCIE. Choć płomienie ognia sięgały nawet kilku metrów, to ich ugaszenie było dość szybkie. Mowa o pożarze śmieci przy ul. Szkolnej, do którego doszło w nocy, ok. godz. 23. Płonęły głównie elementy drewniane i stara papa. Języki ognia z łatwością jednak sięgały konstrukcji sąsiednich garaży. Na szczęście szybka reakcja strażaków przeciwstawiła się rozwojowi wypadków.

ŚRÓDMIEŚCIE. Wydawało się, że sprawa nie nabierze takiego rozmachu, jaki stał się ostatecznie. Policję o pomoc poprosił pracodawca 25-letniego zabrzanina, który był zatrudniony jako kierowca-magazynier w jednej z firm wędliniarskich. 8 listopada pobrał towar i rozwiózł go po kolejnych sklepach. Kiedy odwiedził ostatnią placówkę handlową, ślad po nim zaginął.

WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI. Po zapytaniach GŁOSu skierowanych do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, ta – pomimo pierwotnej odmowy – zdecydowała się jednak ujawnić nam informacje o kosztach wynajmu nowych pomieszczeń przeznaczonych dla potrzeb Prokuratury Rejonowej w Zabrzu. Informacje te dotarły do nas jeszcze przed wydaniem aktualnego wydania drukowanego GŁOSu (w którym piszemy na ten temat), ale ze względu na błąd techniczny redakcji wyliczone sumy nie znalazły się w aktualnej gazecie. Tym samym mogło powstać  mylne wrażenie, że utrzymywana z publicznych pieniędzy prokuratura konsekwentnie utajnia te wiadomości. Spieszymy więc z przekazaniem najaktualniejszych informacji w tym zakresie.

ŚRÓDMIEŚCIE, ZANDKA. To się nazywa dzielna kobieta! Do zdarzenia doszło wczoraj ok. godz. 19.30. 26-letnia kobieta czekała na możliwość skrętu w lewo z ul. Wolności na ul. Sienkiewicza, kiedy w tył jej chevroleta aveo nagle wjechał fiat cinquecento. Jego kierowca zamiast zatrzymać się po zderzeniu, zdecydował się uciec z miejsca zdarzenia. Na ten widok poszkodowana ruszyła w pościg za uciekającym fiatem - najpierw ul. Wolności, potem Stalmacha i wreszcie ul. Cmentarną, gdzie włoski samochód przystanął.

ŚRÓDMIEŚCIE, ZANDKA. To się nazywa dzielna kobieta! Do zdarzenia doszło wczoraj ok. godz. 19.30. 26-letnia kobieta czekała na możliwość skrętu w lewo z ul. Wolności na ul. Sienkiewicza, kiedy w tył jej chevroleta aveo nagle wjechał fiat cinquecento. Jego kierowca zamiast zatrzymać się po zderzeniu, zdecydował się uciec z miejsca zdarzenia. Na ten widok poszkodowana ruszyła w pościg za uciekającym fiatem - najpierw ul. Wolności, potem Stalmacha i wreszcie ul. Cmentarną, gdzie włoski samochód przystanął.

To był dobry moment - kobiet wyskoczyła ze swojego samochodu, wyciągnęła kluczyki ze stacyjki cinquecento, a jego kierowcy kazała czekać na przyjazd policji.  Więcej…

ŚRÓDMIEŚCIE. Nocna akcja policji polegająca na kontroli trzeźwości kierowców przyniosła nieoczekiwany skutek. Podczas rutynowej kontroli ciężarówki na słowackich rejestracjach przejeżdżającej przez al. Monte Cassino, sprawdzono trzeźwość 32-letniego kierowcy. Alkomat wykazał, że Słowak miał aż 0,8 promila w wydychanym powietrzu! Pikanterii dodaje fakt,