KONTROWERSJE. - Nawracajcie się do Jezusa Chrystusa, który jest świętością świata. Przestrzegam przed wydarzeniami, które niebawem nastąpią. Dopełnia się Trzecia Tajemnica Matki Bożej Fatimskiej. Pan Bóg zsyła niewyobrażalną karę na ludzkość, za odrzucenie jego przykazań, za straszne grzechy. Przyjdzie niewyobrażalna katastrofa na świat taki tekst płynął z głośnika nissana oklejonego religijnymi hasłami i symbolami, który przez dwa dni krążył po zabrzańskich ulicach. Prowadził go 51-letni Leszek Panek z Wrocławia, który od dobrych kilku lat zapowiada, że ze swoją misją ruszy ze stolicy Dolnego Śląska w świat aż Portugalii. Na razie wybrał jednak inny kierunek.

Na swej stronie internetowej informuje, że doznał objawienia w 2007 roku, kiedy zbankrutowała jego firma i odeszła od niego żona. Od tamtego momentu zaczął mdleć podczas przyjmowania komunii św., więc ksiądz wysłał go do egzorcysty. Potem z własnej woli poszedł do psychiatry. Lekarz wydał oświadczenie, że „pogłębiona religijność pacjenta, dająca mu poczucie sensu życia i szczęścia, wiąże się bardziej z przeżyciami duchowymi pacjenta i nie nosi znamion związanych z chorobą psychiczną”.

Mimo, iż jego działalność nie jest do końca legalna (na używanie specjalnego pojazdu z megafonami celem głoszenia publicznie jakichkolwiek treści trzeba mieć zezwolenie), nie ustaje w wysiłkach, by nawracać mieszkańców odwiedzanych miast, którym tłumaczy, że w 2017 roku czeka ich nuklearna totalna zagłada. Był już w m.in. w Opolu, Krakowie, Częstochowie, teraz zawitał do Zabrza. Sam finansuje swoją akcję, nocuje w samochodzie.