Po przerwie spowodowanej meczami reprezentacji Polski (bez zabrzańskich graczy w składzie) znów gra ekstraklasa. Kibice Górnika, zachęceni świetnym meczem swojej drużyny z Wisłą Płock (4-2) tłumnie stawili się na dzisiejszym meczu z tym razem krakowską Wisłą i... srodze się zawiedli. Niestety, forma gospodarzy znów gdzieś uleciała i zespół, poza kilkoma momentami dominacji, nie zaprezentował niczego, co prowadziłoby do zwycięstwa. Wprawdzie rywale też nie grzeszyli finezją, ale im chociaż dopisało szczęście: w 50 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Frydrych i piłka, odbiwszy się od interweniującego Adriana Gryszkiewicza, nabrała zaskakującej trajektorii, uniemożliwiając Grzegorzowi Sandomierskiemu skuteczną interwencję. Co na to Górnik? Po stracie gola i w ogóle w całej II połowie nie oddał na bramkę rywali celnego strzału! Najbardziej bolało pudło Lukasa Polańskiego, który otrzymał piłkę w odległości 5 metrów od bramki rywali, ale trafił w nią nieczysto piętą i ta wyszła na aut bramkowy. Nasz as wciąż pozostaje więc bez gola w ekstraklasie, a zespół poniósł piątą porażkę w sezonie. Będzie to skutkowało spadkiem w tabeli: zabrzanie przesuną się minimum o jedną pozycję dół (na jedenaste miejsce), bo dzięki trzem punktom Wisła Kraków już Górnika wyprzedziła... Więcej…

Termalica Nieciecza była do dzisiaj ostatnim zespołem ekstraklasy bez zwycięstwa, ale właśnie z naszym Górnikiem zdołał przerwać złą passę. Szkoda, bo przez większość spotkania nic nie wskazywało, że zabrzanie staną się lekiem na depresję niecieczan w tabeli, bo choćby pierwsza połowa przebiegła pod znakiem dominacji gości. Gola nie udało się jednak zdobyć ani Krawczykowi (przegrał pojedynek "sam na sam" z bramkarzem) i kilka sekund później Nowakowi (jego dobitkę z linii bramkowej wybił obrońca), jak i Janży (soczysty strzał z rzutu wolnego został sparowany na rzut rożny). Powiodło się jednak po przerwie obrońcy Janickiemu, który znalazł się w odpowiednim miejscu pola karnego rywali w 55 minucie: szykował się do główki po dośrodkowaniu, ale sytuacja (rykoszet) tak się ułożyła, że dostał szansę, by uderzyć z półobrotu i zrobił to perfekcyjnie. Górnik prowadził i wydawało się, że kolejne minuty przyniosą mu kolejne szanse bramkowe, tymczasem w 65 minucie rozpoczął się dramat zabrzan.

Więcej…

Formalnie Sparta Zabrze ma już 101 lat, ale właśnie w ten weekend zorganizowano huczne obchody stulecia. Wczoraj sportowcy, którzy na trwałe wpisani są w historię dzielnicy Mikulczyce, wzięli udział w mszy dziękczynnej w kościele św. Teresy i w wystawie poświęconej klubowi w Muzeum Miejskim, dzisiaj był zaś turniej piłkarski dzieci, a od godz. 17 w Arenie Zabrze trwa uroczysta gala finalizująca obchody. Organizatorom – a więc zarządowi i gronu sympatyków klubu – udało się zgromadzić w stadionowej sali biznesowej kilka pokoleń piłkarzy, szczypiornistów i sztangistów, a także gości ze świata sportu, w tym m.in. wiceprezesów i prezesów krajowych związków sportowych. Głównym wydarzeniem gali było wręczenie medali i honorowych odznak. Wśród uhonorowanych znaleźli się obecni na uroczystościach m.in. dwaj świetni piłkarze Górnika, a wychowankowie Sparty - Jerzy Gorgoń i Ryszard Cyroń czy  piłkarze ręczni - Marek Kąpa i Dariusz Nowicki. Ten ostatni – jako popularny piosenkarz muzyki rozgrywkowej (21 płyt!) - chwilę potem ponownie pojawił się na scenie, by dać koncert. Potem był jeszcze jubileuszowy tort, a kuluarowe rozmowy i biesiada wciąż trwają! Więcej…

W środku tygodnia na plan pierwszy wśród fanów piłki nożnej wysuwają się rozgrywki o Puchar Polski, do których - w fazie 1/32 finału - wkroczyły zespoły ekstraklasy. Już na tym etapie zdarzają się sensacje (wczoraj II-ligowy KKS Kalisz wyeliminował Pogoń Szczecin!), ale na szczęście nasz Górnik się nie potknął. A zadanie miał wyjątkowo trudne, bowiem już teraz przyszło mu zagrać z innym zespołem ekstraklasy - beniaminkiem Radomiakiem Radom. Obydwie drużyny przystąpiły do tego meczu w nieco przemeblowanych składach (w Górniku na ławce rezerwowych usiadło wielu podstawowych zawodników) i okazało się, że choć w tabeli ekstraklasy aktualnie wyżej jest obecnie zespół z Mazowsza, to jednak lepszy jest nasz Górnik. Wygrana była bezdyskusyjna i mogła być znacznie wyższa.

W sobotę po godzinie 21 - przy ulicy Robotniczej (osiedle Helenka) - 18-latek ugodził nożem przechodnia! Dlaczego?! Otóż 58-latek zwrócił mu uwagę, aby nie kopał w samochody. Reakcja chuligana była szokująca, bowiem w trakcie wszczętej szarpaniny ten pięciokrotnie ugodził ostrzem starszego mieszkańca. Sytuację na szczęście zauważył świadek, który ujął nożownika, ale kiedy zobaczył, że ranny jest w ciężkim stanie, puścił go, a ruszyć z pomocą poszkodowanemu. Ta decyzja być może uratowała życie zaatakowanemu... Ten z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala, a poszukiwaniem sprawcy zajęli się już zabrzańscy policjanci. Od początku nad sprawą pracowali śledczy kryminalni z zabrzańskiej komendy wspierani przez policjantów z czwartego i piątego komisariatu. Wytypowano sprawcę i zatrzymano go w niedzielę w południe. 18-letni zabrzanin został umieszczony w areszcie. Więcej…

Emocjonujemy się teraz meczami reprezentacji Polski (jutro spotkanie z San Marino w ramach eliminacji do mistrzostw świata 2022), które toczą się jednak bez udziału piłkarzy Górnika, którzy koncentrują się na przygotowaniach do dalszej części ligowego sezonu. Obecne treningi są tym ważniejsze, że w ostatnich dniach w klubie pojawiło się przecież dwóch nowych zawodników, których trzeba wprowadzać do zespołu. Dzisiaj na bocznym boisku Areny Zabrze przy ulicy Damrota zorganizowano więc - zamknięty dla widzów i mediów - sparing z Puszczą Niepołomice. Zabrzanie pokonali I-ligowca 2-1, zaś gole zdobyli Robert Dadok i Bartosz Nowak. W naszym zespole - w różnym wymiarze czasowym - zaprezentowali się: Grzegorz Sandomierski oraz Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki, Erik Janża, Adrian Gryszkiewicz, Alasana Manneh, Filip Bainović, Norbert Wojtuszek, Robert Dadok, Bartosz Nowak, Vamara Sanogo, Paweł Sokół, Stefanos Evangelou, Alex Sobczyk, David Tosevski (na zdjęciu), Jean Mvondo, Piotr Krawczyk oraz Jakub Szymański. Więcej…

Ten transfer został przeprowadzony już wczoraj w nocy, ale Górnik ogłosił go dopiero teraz: kolejnym zagranicznym nabytkiem zespołu jest środkowy pomocnik hiszpańskiego Albacete Balompie, Jean Jules Sepp Mvondo. Gracz z Kamerunu jest wychowankiem senegalskiej filii Aspire Academy, w której szkolony był również Alasana Manneh. W 2016 roku trafił do grup młodzieżowych Rayo Vallecano i w tym samym roku zadebiutował w rezerwach tego klubu. Latem 2018 roku przeszedł zaś do Albacete. Na jego ściągnięciu do Zabrza bardzo zależało m.in. trenerowi Janowi Urbanowi. Kameruńczyk został - podobnie jak David Tosevski - wypożyczony do końca sezonu, z opcją ewentualnego wykupu.
To ostatni transfer naszego klubu w letnim okienku transferowym.

Górnik zwolnił dziś prezesa, ale za to zatrudnił nowego zawodnika. Ofensywę zespołu wzmocnił młodzieżowy reprezentant Macedonii Północnej - David Tosevski, który został wypożyczony z rosyjskiego FK Rostow. Umowa obowiązuje do końca bieżącego sezonu, ale może zakończyć się późniejszym wykupem 20-letniego piłkarza. Jest środkowym napastnikiem, Uchodzi za duży talent bałkańskiej piłki nożnej, swego czasu nad jego pozyskaniem zastanawiały się czołowe kluby Europy. Ostatecznie zawodnik z Rabotnickiego Skopje trafił do ligi rosyjskiej, za około milion euro, co było najwyższym transferem w historii macedońskiej ligi. Więcej…

Dzisiaj ostatni dzień okienka transferowego, więc wiele się na rynku piłkarskim się ma prawo wydarzyć, ale tego raczej nikt się nie spodziewał. Górnik Zabrze zamiast ogłosić przyjście jakiegoś nowego zawodnika, co wciąż nie jest wykluczone, poinformował o dokonaniu kluczowej zmiany w zarządzie. Komunikat treści "Informujemy, że w dniu dzisiejszym uległ zmianie skład zarządu Górnika Zabrze S.A. W miejsce Prezesa Dariusza Czernika, Rada Nadzorcza delegowała do pełnienia obowiązków Pana Tomasza Młynarczyka" pojawił się dosłownie przez kilkunastoma minutami...

W sobotę Górnik przegrał na swoim boisku derby z Piastem Gliwice (0-1), co wprawiło kibiców w minorowe nastroje. Przypomnijmy, że już na początku sezonu, w trakcie i po spotkaniu z Lechem Poznań (1-3), rozczarowani kibice spod znaku Torcidy nawoływali do dymisji w zarządzie i radzie nadzorczej klubu, ale dwa kolejne zwycięstwa uspokoiły nastroje. Teraz jednak wyraz swojemu niezadowoleniu dają fani zgromadzeni w Socios Górnik. Zarząd tego stowarzyszenia wydał dzisiaj oświadczenie następującej treści:

"Jako Zarząd Stowarzyszenia Socios Górnik, wypowiadając się w imieniu własnym i naszych członków, wyrażamy swoje najgłębsze zaniepokojenie obecną sytuacją sportową. Bilans punktowy po pierwszych meczach sezonu oraz skład personalny zespołu, tuż przed zakończeniem okienka transferowego, daje wiele powodów do niepokoju.
Zdajemy sobie sprawę, że to dopiero początek sezonu, ale obecna kadra pierwszego zespołu wydaje się zbyt wąska i zbyt słaba jakościowo, co zresztą dość wyraźnie komunikuje sam trener Jan Urban. Mamy nadzieję, że jeden dobrze zagrany mecz (z Jagiellonią Białystok) nie zaciemni rzetelnego osądu i nie spowoduje zaniechania wzmocnienia kadry zespołu.